Archiwum lipiec 2002


lip 17 2002 POŻEGNANIE z Polską
Komentarze: 1

Kochana Polsko przez dwa tygodnie mnie niezobaczysz....hlip....hlip......wyjeżdżam do Egiptu! juz dzisiaj w nocy !!!!

martunia : :
lip 17 2002 Dopiero 9.45
Komentarze: 2

Dopiero 9.45 a ja juz na nuszkach musze się spakować bo jutro lecę samolocikiem do Egiptu! Bardzo siem ciese z tego powodu napisze moze dzisiaj jeszcze kilka notek a potem dopiero za 1 dlugi miesiąc! Pewnie zaraz będą telefony od Miśka ale przecierz ja na wakacje chcę być wolna.....zeby móc flirtować z innymi chopakami oczywiście!

martunia : :
lip 16 2002 telefony....
Komentarze: 2

Misiek dzwoni chyba ze sto razy...ojej powiennam mu dac odpowiedz ale się jeszcze niezdecydowalam...zeby niesiedzieć w domu pogrążona myślką o tych niekończoncych się telefonach poszam sobie do Onyksa bo go spotkalam na dworze i zaproponowa zebym do niego wpadla...no i wpadlam u Onyksa byl MISIEK!(nic dziwnego przecierz to kumple) Misiek chcia ze mną gadać a ja nic glupio mi blo i powiedzialam ze musze jeszcze wpaść do czerwonej(2 psioapsilki). Szybko ulotniam się od Onyksa i znalazam się przed blokiem czerwonej dugo gadalyśmy. Ona stwierdzia ze powinnam szczerze pogadac z Miskiem ale ja sama juz niewiem....

martunia : :
lip 16 2002 takie tam głupoty
Komentarze: 0

Nierozumiem jednej rzeczy...dlaczzego zawsze jak niechce spotkać jakiejś osoby, zawsze ją spotykam. Dzisiaj mama wysaa mnie do sklepu po pieczywo. Idę sobie aż tu nagle kolomnie jedzie sobie na roweże Misiek i wyskakuje z pytaniem czy już się zastanowiam..musiaam wykręcać się chyba z pó godziny ze daqm mu odpowiedz na 2 dni...w gruncie żeczy on jest taki sodki..ale przecież mnie zrani sama juz niewiem...a w czwartek wyjeżdżam na wakacje do Egiptu razem z mamą i siostrą..hihio..niedam mu odpowiedzi za dwa dni bo mnie niebędzie ..HURA!

martunia : :
lip 15 2002 list
Komentarze: 2

Dzisiaj z samego ranka pobieglam spotkacx się z moim przyjacielem Kotkiem.......bo mi sie plakac zachcialo....dostalam list od bylego chlopaka miska.....chcial zebym do nigo wrócila...ale ja nic do niego juz nieczuje...i co ja mam zrobić???..on mi poradzil zebym do niego niewracala bo przez niego wiele razy wyplakiwalm sie kotkowi... i niechce zebym tak duzo plakala.......ale zabka powidziala ze jezeli nadalk daze go jakims uczuciem to zebym wróciola... i sam juz nieffiem...

martunia : :